Czy pamiętasz sny, które śniły Ci się w dzieciństwie? Jakie to były sny – przyjemne, przerażające, ciekawe?

Badania pokazują, że dzieciom często śnią się zwierzęta. Być może dlatego, że dzieci są bardziej zafascynowane światem, łatwiej im się zadziwić nad różnorodnością istnienia. Ciekawią je inne istoty. Być może dlatego, że dzieci są bardziej osadzone w ciele niż dorośli, a zwierzęta komunikują się przez ciało? Malutkie dzieci śnią też energię – punkty, które rozszerzają się i ściskają. Trochę jak w Alicji w Krainie Czarów – rośnięcie i malenie, bycie wielkim i malutkim na przemian.

Pamiętam ważne sny z mojego dzieciństwa. Były to wizje kolorowych, zmieniających się, pulsujących świateł. Święte sny o energii, potem takie romby znalazłam w książce Sny. nocne wizje Davida Coxheada i Susan Hiller. W tym albumie są obrazy wielu snów z całego świata. Między innymi zdjęcie wzoru wykonanego na pikowanej kapie zwany Snem Babci. Wzór składa się z rozchodzących się od środka, wibrujących kolorami, kwadratów. To tradycyjny, XIX wieczny wzór z kultury Amiszów, który został wyśniony i wyrażony w tkaninie.
Te sny o energii w ruchu towarzyszyły mi przez kilka lat, pamiętam, że trudno mi było odróżnić, czy to sen czy jawa. Miałam poczucie, że nie śnię. Później, już w wieku przedszkolnym, pojawiły się sny z fabułą, w których musiałam gdzieś pójść, kogoś uratować, przejść przez jakąś przeszkodę. Ale te sny też były na granicy światów. Na przykład dziwne rośliny wyrastały w promieniach księżycowego światła z brązowego dywanu w naszym dziecięcym pokoju, moim i mojego brata.

O czym są te najwcześniejsze sny?

Według Junga czy psychologii zorientowanej na proces sny z dzieciństwa pokazują nam nasz „życiowy mit” czyli mówiąc innym językiem pewną fabułę, historię, wzór, który realizujemy potem w dorosłym życiu, z którym potrzebujemy się spotkać aby go przemienić, dośnić, przekroczyć.

Analizując te najwcześniejsze sny, doszłam do wniosku, że pełnią one cztery funkcje.
1. śnimy życie na ziemi – osadzamy się w ciele, w rodzinie, relacjach z innymi dziećmi, zwierzętami. W tych snach dzieci np. śnią motyla. Albo pieska. Niewiele się tam dzieje, ale jest dużo czucia i spotkanie z własnym ciałem i/lub inną istotą.
2. uwalniamy lęki (własne bądź rodziny) i próbujemy poradzić sobie z sytuacją emocjonalną na jawie, z polem rodziny. Czasem te sny pokazują rolę, jaką bierzemy na siebie jako dzieci, np. chcemy kogoś uratować od katastrofy czy rozbawić smutnych albo pogodzić zwaśnionych.
3. śnimy swój potencjał, duchową esencję, dary z którymi przyszłyśmy na świat – czasem te dary nas przerażają. Na przykład pracowałam z kobietą, która jako dziewczynka miała powracający koszmar o łabędziach i bardzo szybkich rakietach. W pracy, kiedy sama stała się łabędziem, stało się jasne, że to jej mądrość, wyjątkowa dzika jakość, której obawiała się trochę jej rodzina.
4. to sny z „innych wymiarów”, z których przyszliśmy na ziemię – czasem są to sny z energetycznymi obrazami, geometrycznymi kształtami, wirami; ze światłem i ciemnością; bywa że nie odróżniamy w nich jawy od snu.

Oczywiście ta typologia to moje obserwacje, hipotezy do sprawdzenia. Wiem, że dla wielu osób te wczesne sny są bardzo mocnymi wspomnieniami. Jakie by nie były ich sensy? warto o to pytać. Wrócić do nich, podzielić się nimi, zobaczyć, jaki świat śniliśmy jako dzieci.

Jakie były Twoje sny? Z czym się zmagałaś, czego bałaś, co Cię zachwycało?

Jeśli chcesz się nimi podzielić, możesz zrobić to pod tym postem: Post o snach z dzieciństwa. Tu trwa rozmowa o snach z dzieciństwa.Zapraszam do dzielenia się snami, które pamiętacie i są dla Was ważne. Jeśli chcesz, żebym podczas live odniosła się do Twojego snu, dodaj #komentarz

Na jakim live’e? Otóż wracam z co miesięcznymi, merytorycznymi live’ami w grupie krąg snów na FB. 12 września pokażę jak można teraz, w dorosłym życiu, skorzystać ze snów z dzieciństwa i z nimi pracować.